William Shakespeare, Akt I, scena I, [w:] tenże, Król Henryk IV. Cz. 1 & 2, tłum. Bohdan Drozdowski, Wydawnictwo tCHu, Warszawa 2004, s. 15–18.

<title type="main">Król Henryk IV, część I Henryk IV, część I William Shakespeare Autor przekładu Drozdowski, Bohdan (1931-2013) tCHu Warszawa
AKT PIERWSZT
Scena I Londyn. Pałac. Wchodzą: Król, Lord Jan z Lancasteru, Hrabia Westmoreland, Sir Wal- ter Blunt i inni. KRÓL Tak poruszeni, tak przybici troską, Pozwólmy wreszcie, by znękany pokój Odsapnął, zanim na odległych brzegach Zaczną się nowe zmagania. Już nigdy Nie będzie warg swych ta spieczona ziemia Brukać krwią własnych dzieci. I już nigdy Okopy wojny nie zryją jej pól, I nie stratują jej kwiatów kopyta Wrażych galopad a zwaśnione frakcje, Co jak na niebie złowróżbnym komety — Z jednej substancji, bliźniacze z natury, Jeszcze onegdaj zderzały się w locie Wstrząsane furią bratobójczej rzezi — Pomaszerują jedną drogą, i Brat przeciw bratu odtąd nie wystąpi I nie najedzie już sąsiad sąsiada, A ostrze wojny, jak nóż źle złożony, Nigdy nie zrani już własnego pana. Pójdziemy przeto, drodzy przyjaciele, Daleko, bo aż do Grobu Chrystusa Już jako żołnierze Pana i pod jego Błogosławiony powołani krzyż— Będziemy walczyć — i bez dalszej zwłoki Zbierzemy zbrojnych zastępy Anglików, Których ramiona już w łonach ich matek Ukształtowano tak, by były zdolne Przepędzić pogan z owych świętych pól Pamiętających krok najświętszych stóp Przed czternastoma przygwożdżonych wieki Do hańbiącego — za nas wszystkich — krzyża. Postanowiliśmy o tym przed rokiem, Nie trzeba więc powtarzać, że idziemy. Nie potośmy się spotkali. Pozwolisz, Że cię zapytam, kuzynie Westmoreland: Cóż uchwaliła zeszłej nocy Rada Na rzecz tej pilnej, szlachetnej wyprawy? WESTMORELAND Mój panie, pośpiech rozpalił umysły, Omówiliśmy wiele spornych spraw Do zeszłej nocy, gdy przerwał obrady Posłaniec z Walii z brzemieniem złych nowin, A z tych najgorsza, że zacny Mortimer, Prowadząc ludzi z Herefordshire do walki Z dzikiego Glendowera podjazdami Dostał się w łapy tegoż syna Walii; Zaszlachtowano tysiąc jego ludzi A zwłoki zmarłych tak sprofanowały, Tak bezwstydnemu poddały bestialstwu Walijskie baby, że niepodobieństwem Bez wstydu mówić o tym i powtarzać. KRÓL Zdaje się, że wiadomość o tej rzezi Zatrzyma wyjazd nasz do Ziemi Świętej. WESTMORELAND Ta wieść, i inna, miłościwy panie, Bo jeszcze gorsza i niepożądana Przyszła z Północy, i takiej jest treści: Tam to, w świętego dzień Krzyża, wspaniały Hotspur i mężny Archibald, ów zawsze Waleczny, znany z szlachetności, Szkot, Spotkali się pod Holmedonem, gdzie Przebyli smutną i krwawą godzinę; Wieść ta ma źródło w toku bitwy, wsparta O przypuszczalny jej przebieg; bo człowiek, Który ją przyniósł, w samym wirze walki, W jej wrzącym jądrze wskoczył był na siodło Niepewny rozstrzygnięcia w żadną stronę. KRÓL Oto nasz drogi, oddany przyjaciel, Sir Walter Blunt, co zsiadł przed chwilą z konia, Zbryzgan wszelkimi odmianami błot, Jakie Holmedon od tej izby dzielą; Przyniósł nam dobrą wieść i pożądaną. Hrabia Douglasu dostał łupnia; dziesięć Tysięcy dzielnych Szkotów, i rycerzy Dwudziestu dwóch we własnej strugach krwi; Sir Blunt sam widział Jak pod Holmedonem Hotspur wziął jeńcem Mordake'a, hrabiego Fife'u, pierwszego z nim syna Douglasa, Hrabiów Atholu, Menteithu, Murrayu; Czyliż to nie jest honorowy łup? Piękna nagroda? Zgadzasz się, kuzynie? WESTMORELAND Tak, łup wart księcia; można się nim szczycić. KRÓL Och, smucisz mnie tym i zmuszasz do grzechu Zazdrości, że mój Lord Northumberland Może być ojcem tak świetnego syna; Syna, o którym mówi się ze czcią; Wyrósł jak smukłe drzewo nad krzakami, Pieszczoch Fortuny i słuszna jej duma, Kiedy ja, patrząc, jak go wychwalacie, Widzę niesławy plamę i rozpusty Na czole mego Henryka. O, gdybyż Ktoś dowiódł, że ich jakaś nocna wróżka Pozamieniała, gdy byli w kolebkach, Mojemu dając imię Percy, jemu Plantagenet! A wtedy jego Henryk Stałby się moim, jego synem — mój: Nie chcę już myśleć o nim. Co ty sądzisz O pysze tego młodzieńca, kuzynie? Jeńców pojmanych w bitce zachowuje Na swój użytek, donosząc, że dla mnie Hrabiego Fife'u przeznacza jedynie. WESTMORELAND To skutek nauk jego stryja; Worcester W każdym aspekcie tobie nieprzyjazny, Każe mu straszyć pióra, jeżyć czub Młodości przeciw twemu dostojeństwu. KRÓL Posłałem poń, by zdał mi tutaj sprawę; I z tego względu musimy na razie Poniechać świętej misji w Jeruzalem. Kuzynie, powiedz Lordom, że następne Zebranie Rady zwołuję w Windsorze. A sam wróć do nas co rychlej, bo więcej Trzeba powiedzieć i zrobić, niż można Zdradzić publicznie, zwłaszcza w chwili gniewu. WESTMORELAND Wrócę, mój panie. Wychodzą.

William Shakespeare, Król Henryk IV. Cz. 1 & 2, przeł. Bohdan Drozdowski, Wydawnictwo tCHu, Warszawa 2004, s. 13-122.

Pobierz PDF książki

Typ: application/pdf

Rozmiar: 57.57 MB

William Shakespeare, Król Henryk IV. Cz. 1 & 2, przeł. Bohdan Drozdowski, Wydawnictwo tCHu, Warszawa 2004, s. 13-122.

Plik zabezpieczony

Typ: application/pdf

Rozmiar: 57.54 MB

William Shakespeare, Akt I, scena I, [w:] tenże, Król Henryk IV. Cz. 1 & 2, tłum. Bohdan Drozdowski, Wydawnictwo tCHu, Warszawa 2004, s. 15–18.

TEI XML

Typ: text/html

Rozmiar: 0.01 MB

Autor

Shakespeare, William (1564-1616)

Tytuł ujednolicony pol.

Henryk IV, część I

Tytuł ujednolicony oryg.

Henry IV, Part I

Tytuł kolekcji

Henryk IV, część 1

Tytuł przekładu

Król Henryk IV, część I

Rok wydania

2004

Rok powstania

2000-2010

Miejsce wydania

Warszawa

Miejsce powstania

Warszawa

Wydawca

tCHu

Źródło skanu

Zbiory prywatne

Lokalizacja oryginału

Open Source Shakespeare (OSS)

Król Henryk IV, część I

Tytuł ujednolicony pol.

Henryk IV, część 1

Tytuł ujednolicony oryg.

Henry IV, Part I

Źródło skanu

Zbiory prywatne

Tłumacz

Drozdowski, Bohdan (1931-2013)

Bohdan Drozdowski (1931–2013) był poetą, tłumaczem, dramatopisarzem i prozaikiem, autorem reportaży i słuchowisk. Przetłumaczył osiem dramatów Shakespeare’a, w tym pięć...