William Shakespeare, Akt Pierwsy. Scena I, [w:] tenże, Juliusz Cezar, spol. Jan Kasprowicz, „Instytut Wydawniczy” Biblioteka Polska, Warszawa 1924, s. 7–10.

<title type="main">Juljusz Cezar : dramat Juliusz Cezar William Shakespeare Autor przekładu Kasprowicz, Jan (1860-1926) Instytut Wydawniczy "Bibljoteka Polska" Warszawa
AKT I
Scena pierwsza Rzym. Ulica . (Wchodzą FLAWJUSZ, MARULLUS i ciżba; za nimi OBYWATELE) FLAWJUSZ: Precz stąd! Do domu, próżniaki! Do domu! Czy to dziś święto? Jakto, czy nie wiecie, Że wam nie wolno jako rzemieślnikom Chodzić w powszedni dzień bez żadnych odznak Waszych zawodów? Czem jesteś z profesji? PIERWSZY Z OBYWATELI: Ja , panie, cieśla. MARULLUS: A gdzie skórzany twój fartuch i linja? Co tu w odświętnem porabiasz ubraniu? A waść jakiego jest cechu? DRUGI MIESZCZANIN: Po prawdzie, panie, to w porównaniu z jakimś wykwintnym robotnikiem jestem tylko, że tak rzeknę, naprawiaczem. MARULLUS: Ale jakiego rzemiosła, mów prosto! DRUGI MIESZCZANIN: Rzemiosła, panie, które, spodziewam się, mogę z czystem uprawiać sumieniem; to znaczy, w istocie, panie, naprawiam liche postępki. MARULLUS: Ale rzemiosło, ty łotrze, rzemiosło? DRUGI MIESZCZANIN: O, proszę was, panie, nie rwijcie się tak ze mną; jeżeli jednak coś się wam porwie, to mogę wam, panie, naprawić! MARULLUS: Co to znaczy, że możesz mi naprawić, zuchwalcze ? DRUGI OBYWATEL: Ano, panie, połatam. MARULLUS: Asan więc jesteś lataczem? DRUGI OBYWATEL:

Prawda, panie, żyję tylko ze szydła; nie mam nic wspólnego ani z zajęciem handlarzy, ani z zajęciem niewiastek, a jeno ze szydłem; w istocie, panie, jestem chirurgiem starego obuwia; jeżeli w wielhiem jest niebezpieczeństwie, to je ratuję. Najwięksi z galantów, jacy kiedykolwiek w skórze chodzili bydlęcej, powierzali się dziełu rąk moich.

FLAWJUSZ: Ale dlaczego dziś nie jesteś w sklepie? Czemu tych ludzi wodzisz po ulicach? DRUGI MIESZCZANIN:

Ano, panie, dlatego, żeby schadzali obuwie, a ja — abym więcej miał roboty. Ale, panie, powiedziawszy prawdę, to świątkujemy dlatego, ażeby zobaczyć Cezara i radować się jego tryumfem.

MARULLUS: Czemu radować? Jakąż to on zdobycz Niesie ze sobą? Jacyż holdownicy Zdążają za nim do Rzymu w kajdanach Ku jego wozu ozdobie? Wy, kloce, Wy, zimne płazy, gorsi od bezdusznych Jakichś bałwanów! Zatwardziałe serca, Srodzy mieszkańcy Rzymu, Pompej usza Czyście nie znali? Toć nie raz wy jeden Drapali się na mury, pięli na okopy, Na wieże, okna, nawet na kominy; Z dziećmi na rękach cały dzień ten długi Siadywaliście, cierpliwie czekając, Aby wielkiego ujrzeć Pompejusza, Jak się przesuwał ulicami Rzymu; A, zobaczywszy jego wóz zwycięski, Czyście ogólnej nie wznosili wrzawy, Aże w łożysku swem drżał Tybr, słyszący, Jakiem się echem w jego wklęsłych brzegach Powtarzał krzyk wasz? Najlepsze teraz przywdziewacie suknie I temu kwiaty ścielecie po drodze, Co tryumfuje nad krwią Pompęjusza ?... Ruszajcie! Do domów pędźcie, paść tam na kolana I błagać bogów, niech odwrócą klęskę, Która spaść musi na waszą niewdzięczność! FLAWJUSZ: Idźcieże, idźcie, kochani ziomkowie, I za tę winę wszystkich swoich biednych Zgromadźcie druhów, powiedźcie ich z sobą Nad krawędź Tybru i lejcie łzy swoje Do jego łoża, aż fala najpłytsza Najwyższe swoje pocałuje brzegi. (MIESZCZANIE wychodzą) Patrz, jak topnieje metal w nich pizepodłyl Pierzchli w milczącem uznaniu występku. Ty idź tą drogą wdół ku Kapitolu, Ja pójdę tędy: pozdzieraj z posągów, Jeżeli na nich zobaczyłbyś, wieńce. MARULLUS: Możem to czynić ? Toć wiesz, że teraz święto Luperkaljów. FLAWJUSZ: To nic nie znaczy. Trofeje Cezara Niech na posągach nie wiszą! Ja pójdę, Aby rozpraszać tłumy po ulicach; Ty rób to samo, jeśli spotkasz ciżbę. Skoro ze skrzydeł Cezara wyrwiemy Ropiące pióra, będzie lot miał zwykły; Inaczej wzniósłby się nad oczy ludzkie I wszystkich w lęku trzymałby służalczym. ( wychodzą)

William Shakespeare, Juliusz Cezar, spol. Jan Kasprowicz, „Instytut Wydawniczy” Biblioteka Polska, Warszawa 1924.

Pobierz PDF książki

Typ: application/pdf

Rozmiar: 44.72 MB

William Shakespeare, Akt Pierwsy. Scena I, [w:] tenże, Juliusz Cezar, spol. Jan Kasprowicz, „Instytut Wydawniczy” Biblioteka Polska, Warszawa 1924, s. 7–10.

TEI XML

Typ: text/html

Rozmiar: 0.01 MB

Autor

Shakespeare, William (1564-1616)

Tytuł ujednolicony pol.

Juliusz Cezar

Tytuł ujednolicony oryg.

Julius Caesar

Tytuł kolekcji

Juliusz Cezar

Tytuł przekładu

Juljusz Cezar : dramat

Rok wydania

1924

Rok powstania

1920-1930

Miejsce wydania

Warszawa

Miejsce powstania

Zakopane

Źródło skanu

Biblioteka Narodowa: Polona.pl

Lokalizacja oryginału

Open Source Shakespeare (OSS)

Juljusz Cezar : dramat

Tytuł ujednolicony pol.

Juliusz Cezar

Tytuł ujednolicony oryg.

Julius Caesar

Źródło skanu

Biblioteka Narodowa: Polona.pl

Tłumacz

Kasprowicz, Jan (1860-1926)

Jan Kasprowicz (1860–1926) był wybitnym poetą młodopolskim, komparatystą, tłumaczem, profesorem Uniwersytetu Lwowskiego. Przełożył łącznie kilkanaście dramatów Shakespeare’a, z czego dwanaście...