William Shakespeare, Akt pierwszy, scena pierwsza, [w:] tenże, Król Henryk VI, kroniki królewskie : trylogia, przeł. Bohdan Drozdowski, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1983, s. 287-300.

<title type="main">Król Henryk VI : kroniki królewskie : trylogia Henryk VI, część III William Shakespeare Autor przekładu Drozdowski, Bohdan (1931-2013) Państwowy Instytut Wydawniczy Warszawa
AKT PIERWSZY
SCENA PIERWSZA Londyn. Parlament. Alarm. Wchodzą: Książę Yorku, Edward, Ryszard, Nor- folk, Falconbridge, Warwick, żołnierze — z białymi ró- żami na kapeluszach. WARWICK Ciekawym, jak się król nam wymknął z rąk! YORK Gdyśmy ścigali konnicę z północy, wykradł się chytrze, ludzi swych zostawił. Gdy wielki lord Northumberland, którego rycerski słuch nie znosił hasła „odwrót", podniósł na duchu padającą armię, on sam, lord Clifford, Stafford, ramię w ramię, w korpus nasz główny uderzą i przerwą, by paść od mieczów prostego żołnierza. EDWARD Ojciec Stafforda, książę Buckingham, zabity albo ciężko ranny; jego przyłbicę ściąłem uczciwym zamachem; że prawda, ojcze, patrz, to jego krew. FALCONBRIDGE Tu zaś, mój bracie, krew hrabiego Wiltshire, z którym się starłem, gdy się zwarły armie. RYSZARD A ty mów za mnie, powiedz im, com zdziałał. Rzuca na ziemię głowę Księcia Somerseta. YORK Wszystkich mych synów Ryszard czynem przerósł. Lordzie Somerset, zmarł wasza łaskawość? NORFOLK Toż spotka wszystek ród Jana z Gandawy! RYSZARD Tak, ufam, strząsnę łeb króla Henryka. WARWICK Ja też. Zwycięski Yorku, nim cię ujrzę na tronie, książę, dzisiaj zawłaszczonym przez dom Lancastrów, ślubuję przed Bogiem oka nie zmrużyć. Oto pałac króla strachliwca, a to tron królewski; Yorku, zajmij go, twój on, nie jego następców. YORK Wesprzyj mnie tedy, dobry mój Warwicku, zajmę go, w końcu wdarłem się tu siłą. NORFOLK Wesprzemy ciebie; zginie, kto ucieka. YORK Dziękuję, Norfolk. Zostańcie, panowie, żołnierze, noc tę przepędzicie przy mnie. Wchodzą na górę. WARWICK Kiedy król przyjdzie, nie używaj siły, chyba że zechce siłą cię stąd przegnać. YORK Królowa dzisiaj zbiera swój Parlament, nie myśli, że my jej będziemy Radą. Głosem czy ciosem — dojdziemy swych praw. RYSZARD Zostańmy w domu tym z bronią, jak teraz. WARWICK Krwawym Parlament nazwą ten, jeżeli York-Plantagenet nie zostanie królem, a zdjęty Henryk lękliwy, którego tchórzostwo nas ośmiesza przed wrogami. YORK Więc nie odchodźcie mnie, panowie, bądźcie zdecydowani, a odzyskam prawa. WARWICK Ni król, ni żaden z jego najwierniejszych, ni najdumniejszy, kto Lancastra wspiera — skrzydłem nie ruszy, gdy Warwick potrząśnie swymi dzwonkami2. Ja Plantageneta wplantuję3, spróbuj go kto wykorzenić. Czuj duch, Ryszardzie, żądaj tronu Anglii. Fanfary, wchodzą: Król Henryk, Clifford, Northumber- land, Westmoreland, Exeter i inni, z czerwonymi różami na kapeluszach. KRÓL HENRYK Patrzcie, gdzie siedzi ten bezczelny buntarz — na tronie państwa! Tak, jakby miał zamiar, że wsparł go siłą Warwick, ten par-zdrajca, żądać korony i rządzić jak król. Hrabio Northumberland, ojca ci zabił, i twego, lordzie Clifford; przysięgliście wziąć zemstę: na nim, synach, przyjaciołach, zwolennikach. NORTHUMBERLAND Jeśli nie wezmę, niebo niech mnie skaże. CLIFFORD Przeto wdział Clifford pancerz na żałobę. WESTMORELAND Mamyż to cierpieć? Obalić go; serce gniew mi przepala; ja tego nie zniosę. KRÓL HENRYK Hrabio Westmoreland, zacny, cierpliwości. CLIFFORD Cierpliwość tchórzom przystoi leniwym. Za twego ojca nie śmiałby tam zasiąść. Łaskawy panie, tu, w tym Parlamencie, daj nam uderzyć na familię Yorków. NORTHUMBERLAND Dobrześ powiedział, kuzynie, tak trzeba. KRÓL HENRYK Nie wiecież wy, że miasto trzyma z nimi, że na skinienie mają pułki wojsk? EXETER Dość księcia zgładzić, a czmychną co żywo. KRÓL HENRYK Niech Bóg mnie strzeże od podobnej myśli. Gmach Parlamentu miałbym w rzeźnię zmienić? Kuzynie Exeter: gniew, słowo, groźba — to broń, po którą sięgać myśli Henryk. Zestąp, buntarski książę Yorku, z tronu, klęknij u stóp mych po łaskę i litość, jam twój suweren. YORK To ja jestem twój. EXETER Przebóg, zejdź, on cię zrobił księciem Yorku. YORK To było moje dziedzictwo jak tron. EXETER Ojciec twój zdrajcą był wobec korony. WARWICK Wobec korony tyś, Exeter, zdrajca, idąc z Henrykiem, bo to uzurpator. CLIFFORD Z kim iść ma, jeśli nie z legalnym królem? WARWICK Tak, Clifford, więc z Ryszardem, księciem Yorku. KRÓL HENRYK Mam stać, gdy ty zasiadasz na mym tronie? YORK Tak musi być i będzie: ciesz się sobą. WARWICK Daj mu być królem; bądź księciem Lancastru. WESTMORELAND Jest królem społu i księciem Lancastru, a tego lord Westmoreland może dowieść. WARWICK Warwick — zaprzeczyć temu. Tyś zapomniał, że z pola bitwy myśmy was przegnali, pobili waszych ojców, pod barwami przez miasto przeszli całe pod ten pałac. NORTHUMBERLAND Tak, Warwick, przykra to pamięć; ty, dom twój — na duszę ojca — zapłacicie za to. WESTMORELAND Plantagenecie, tobie, synom, krewnym zabiorę więcej żywotów, niż było kropel krwi w żyłach ojca mego. CLIFFORD Nie pil, gdyby nie to, wysłałbym ja ci, Warwick, takiego gońca zamiast słów, co zdolny śmierć jego pomścić, zanim sam się ruszę. WARWICK Biedny ten Clifford, drwię z gróźb jego pustych. YORK Chcesz, bym praw naszych do korony dowiódł? Czy żeby wstawił się za nie nasz miecz? KRÓL HENRYK Jaki masz, zdrajco, tytuł do korony? Twój ojciec był, jak ty, księciem na Yorku, Roger Mortimer, twój dziad, hrabią Marchii, ja jestem synem Henryka Piątego, przed którym Delfin ugiął kark i Francja i który zajął ich miasta i kraje. WARWICK Nie mów o Francji, boś ją stracił całą. KRÓL HENRYK Lord ją protektor stracił, nie ja: miałem dziewięć miesięcy podczas koronacji. RYSZARD Teraz dorosłeś, mimo to wciąż tracisz. Zedrzyj koronę, ojcze, z głowy tego uzurpatora. EDWARD Zrób to, drogi ojcze, i włóż na własną głowę. FALCONBRIDGE Bracie, który kochasz i cenisz broń, walczmy: dość swarów. RYSZARD Bęben i trąbka da głos — ten król czmychnie. YORK Spokój, panowie! NORTHUMBERLAND Spokój, pozwólcie; król Henryk chce mówić. WARWICK Pierw mówić winien Plantagenet; cisza! Jego słuchajcie, panowie, a bacznie, bo kto mu przerwie, ten żyć nie ma prawa. KRÓL HENRYK Plantagenecie, czemu chcesz mnie strącić? Czyż nam nie wspólny ród Plantagenetów, nie wywodzimyż się z linii dwu braci? Załóżmy, prawo masz słuszne być królem; myślisz: opuszczę mój królewski tron, na którym siedział mój ojciec i dziad? Nie, pierw królestwo to wojna wyludni; tak, a ich barwy, tylekroć we Francji — na żal nasz teraz nad Anglią rozwite — zmienią w mój całun. Zdjął was lęk, panowie? Mój tytuł dobry, i lepszy niż jego. WARWICK Tego, Henryku, dowiedź, będziesz królem. KRÓL HENRYK Podbojem Henryk Czwarty wziął koronę. YORK To był bunt przeciw własnemu królowi. KRÓL HENRYKna stronie Nie wiem, co mówić: mój tytuł jest słaby. Powiedz, czy może król swego następcę zaadoptować? YORK To co? KRÓL HENRYK Jeśli może, to jestem królem legalnym, bo Ryszard, na oczach licznych parów Henrykowi Czwartemu oddał koronę; tę po nim dziedziczył ojciec mój, a ja po ojcu. YORK Wystąpił przeciw swojemu królowi, siłą go zmusił, by złożył koronę. WARWICK Przypuśćmy, że ją złożył nie zmuszony, czyżby korona mogła na tym stracić? EXETER Nie, nie mógł złożyć korony w ten sposób, by nie wziął jej następca i nie rządził. KRÓL HENRYK Książę Exeter też przeciwko nam? EXETER Przebacz mi, prawo jest po jego stronie. YORK Panowie szepczą, zamiast odpowiadać? EXETER To jest król prawy, mówi mi sumienie. KRÓL HENRYKna stronie Wszyscy opuszczą mnie i pójdą za nim. NORTHUMBERLAND Plantagenecie, wbrew twoim roszczeniom, nie myśl, że można tak Henryka złożyć. WARWICK Ale, wbrew wszystkim, on będzie złożony. NORTHUMBERLAND Zwodzisz się: twoja południowa armia: Kent, Essex, Norfolk, Suffolk, która sprawia, żeś taki pyszny i tak pewny swego, wbrew mnie na tronie księcia nie osadzi. CLIFFORD Twój tytuł, królu, dobry jest czy zły — Clifford ślubuje stać w twojej obronie: grunt niech tam pęknie i połknie mnie żywcem, gdzie klęknę przed tym, co ojca mi zabił. KRÓL HENRYK Cliffordzie, słowem serce nasze cucisz! YORK Henryku Lancaster, oddaj koronę. Co tam za spiski, co za szept, panowie? WARWICK Księciu Yorkowi oddaj sprawiedliwość lub dom ten wojskiem wypełnię i na tym królewskim krześle, gdzie siadł teraz, prawa jego wypiszę krwią uzurpatora. Uderza stopą w podłogę i występują żołnierze. KRÓL HENRYK Milordzie Warwick, daj mi dojść do słowa, pozwól mi zostać dożywotnim królem. YORK Zapisz koronę mnie i mym dziedzicom, i, póki żyjesz, rządź sobie w pokoju. KRÓL HENRYK Cofnij żołnierzy stąd, wtedy zapiszę. WARWICK Do Tuthill Fields ich zabierz, kapitanie. Żołnierze wychodzą. KRÓL HENRYK Rad jestem; niech się Ryszard Plantagenet cieszy królestwem, gdy mnie przyjdzie zgasnąć. CLIFFORD Krzywda to księciu, twojemu synowi. WARWICK Lecz ile zyska Anglia i on sam! WESTMORELAND Podły, tchórzliwy, pognębiony królu! CLIFFORD Jakeś ty zranił sam siebie i nas! WESTMORELAND Nie będę słuchał treści tej ugody. NORTHUMBERLAND Ani ja. CLIFFORD Chodź, trzeba o tym powiedzieć królowej. WESTMORELAND Żegnaj, zajęczy, zwyrodniały królu, w zimnej krwi nie masz ni iskry honoru. Wychodzi. NORTHUMBERLAND Bądźże ofiarą domu Yorków, skonaj skowany za ten twój niemęski czyn! Wychodzi. CLIFFORD Niech cię obali lada jaka wojna lub żyj w pokoju wzgardzony i sam. Wychodzi. WARWICK Zrób, jakeś przyrzekł, i nie trap się nimi. EXETER Szukają zemsty, więc się nie poddają. KRÓL HENRYK O, Exeterze! WARWICK Czemu pan mój wzdycha? KRÓL HENRYK To nie nad sobą, Warwick, nad mym synem, któregom tak wyrodnie wydziedziczył. Ale niech będzie, jak ma być: do Yorka Ceduję koronę tobie i twoim dziedzicom na zawsze; jeśli przysięgniesz zakończyć wojnę domową i, póki ja żyję, czcić mnie jak króla i pana; i ani przemocą, ani że zdradą nie zechcesz zdetronizować mnie i przejąć rządów. YORK Przysięgną chętnie i słowa dotrzymam. Schodzi z tronu. WARWICK Wiwat król Henryk! Obejmij go, książę! KRÓL HENRYK I ty żyj długo, i twoje pociechy! YORK York więc z Lancastrem dali się pojednać! EXETER Przeklęty, kto by chciał z nich zrobić wrogów! Fanfary; schodzą na dół. YORK Żegnaj, łaskawy mój panie, odchodzą. Czas mi do Wakefield, do mojego zamku. Wychodzi z synami. WARWICK A ja obsadzą moim wojskiem Londyn. Wychodzą NORFOLK Ja z mymi ludźmi wracam do Norfolku. Wychodzą FALCONBRIDGE A ja ku morzu, też tam, skądem przybył. Wychodzi. KRÓL HENRYK A ja, ze smutkiem i bólem, na dwór. Wchodzą: Królowa Małgorzata i Książę Walii. EXETER Idzie królowa, a wyraz ma gniewny; wymknę się. KRÓL HENRYK I ja za tobą, Exeterze. KRÓLOWA MAŁGORZATA Nie, nie odchodźcie, bo pójdę za wami. KRÓL HENRYK Dobra królowo: spokój, a zostanę. KRÓLOWA MAŁGORZATA Skąd mam brać spokój przy takich skrajnościach? Ty nieszczęśniku, bogdajbym umarła panną, nie znała cię, nie dała syna, żeś się okazał ojcem tak wyrodnym! Czyż na utratę praw rodu zasłużył? Gdybyś w połowie kochał go jak ja lub czuł ból taki jak ja przy nim ongi, gdybyś go karmił, jak ja, własną krwią, tam byś zostawił swoją krew serdeczną raczej, niż oddał tron dzikiemu księciu i wydziedziczył jedynego syna. KSIĄŻĘ Ojcze, nie możesz ty mnie wydziedziczyć: gdyś król, dlaczego nie mam być następcą? KRÓL HENRYK Przebacz mi, Małgorzato, przebacz, synu; to hrabia Warwick i książę mnie zmusił. KRÓLOWA MAŁGORZATA Zmusił cię! Jesteś król i dasz się zmuszać? Wstyd mi cię słuchać. Lękliwy biedaku, siebie zniszczyłeś, twego syna, mnie; domowi Yorków tyleś puścił cugli, że tak porządzisz, jak oni pozwolą. Przyznając jemu i synom koronę, czyś ty nie sobie pobudował grób, żeby doń wpełznąć na długo przed czasem? Warwick jest kanclerz, Salisbury — lord Calais; okrutny Falconbridge włada cieśniną; książę pan został protektorem państwa, a ty się czujesz bezpieczny? Tak drżące jagnię się czuje bezpieczne wśród wilków. Gdybym tu była ja, słaba niewiasta, żołnierze by mnie roznieśli na pikach, zanimbym dała zgodę na ten akt; ale ty stawiasz twój żywot nad honor: co widząc — biorę rozwód, mój Henryku, tak z twoim stołem, jak i z twoim łożem, póki Parlament nie obali aktu, co wydziedzicza mego syna. Którzy barw twych odeszli, parowie z północy, pójdą pod moje barwy, gdy zobaczą, że są rozwite; rozwite na twoją sromotną hańbę, Yorkom na ruinę. Tedy zostawiam cię. Synu, chodź, idźmy; armia gotowa, pójdziemy za nimi. KRÓL HENRYK Stań, Małgorzato, i słuchaj, co powiem. KRÓLOWA MAŁGORZATA Już powiedziałeś za wiele; idź precz. KRÓL HENRYK Edwardzie, synu, nie zostaniesz ze mną? KRÓLOWA MAŁGORZATA Tak, żeby go tu zabili wrogowie. KSIĄŻĘ Kiedy zwycięsko wrócę z pola, przyjdę, wasza łaskawość, tymczasem z nią idę. KRÓLOWA MAŁGORZATA Chodźmy już, synu, nie możemy zwlekać. Królowa i Książę wychodzą. KRÓL HENRYK Biedna królowa! Jak to miłość do mnie i do jej syna wściekłym bucha gniewem. Zemści się na tym nienawistym księciu, którego hardy duch, na skrzydłach żądzy, będzie mi zdzierał koronę i szarpał, jak orzeł głodny, mnie i mego syna. Boli mnie strata tych trzech lordów: listy napiszę do nich z ułożoną prośbą. Chodź, mój kuzynie, będziesz mi posłańcem. EXETER I mam nadzieję, że wszystkich nawrócę. Fanfary. Wychodzą.

William Shakespeare, Król Henryk VI, kroniki królewskie : trylogia, przeł. Bohdan Drozdowski, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1983, s. 283-413.

Pobierz PDF książki

Typ: application/pdf

Rozmiar: 45.38 MB

William Shakespeare, Król Henryk VI, kroniki królewskie : trylogia, przeł. Bohdan Drozdowski, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1983, s. 283-413.

Plik zabezpieczony

Typ: application/pdf

Rozmiar: 57.12 MB

William Shakespeare, Akt pierwszy, scena pierwsza, [w:] tenże, Król Henryk VI, kroniki królewskie : trylogia, przeł. Bohdan Drozdowski, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1983, s. 287-300.

TEI XML

Typ: text/html

Rozmiar: 0.04 MB

Autor

Shakespeare, William (1564-1616)

Tytuł ujednolicony pol.

Henryk VI, część III

Tytuł ujednolicony oryg.

Henry VI, Part III

Tytuł kolekcji

Henryk VI, część 3

Tytuł przekładu

Król Henryk VI : kroniki królewskie : trylogia

Rok wydania

1983

Rok powstania

1980-1990

Miejsce wydania

Warszawa

Miejsce powstania

Warszawa

Źródło skanu

Zbiory prywatne

Lokalizacja oryginału

Open Source Shakespeare (OSS)

Król Henryk VI : kroniki królewskie : trylogia

Tytuł ujednolicony pol.

Henryk VI, część 3

Tytuł ujednolicony oryg.

Henry VI, Part III

Źródło skanu

Zbiory prywatne

Tłumacz

Drozdowski, Bohdan (1931-2013)

Bohdan Drozdowski (1931–2013) był poetą, tłumaczem, dramatopisarzem i prozaikiem, autorem reportaży i słuchowisk. Przetłumaczył osiem dramatów Shakespeare’a, w tym pięć...