William Shakespeare, Akt I. Scena I, [w:] tenże, Opowieść zimowa, przeł. Piotr Kamiński, wstęp i komentarz A. Cetera-Włodarczyk, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2023, s. 64-66.
AKT I
Scena pierwsza
Sycylia. Pałac królewski.
Wchodzą Kamillo i Archidamus.
ARCHIDAMUS
Jeżeli obowiązki zaniosą cię kiedyś do Czech, jak
mnie przywiodły tutaj, przekonasz się, powtarzam,
jak wiele różni nasz kraj od waszej Sycylii.
KAMILLO
O ile wiem, jeszcze tego lata Król Sycylii wybiera
się do Króla Czech z wizytą, która mu się od
dawna należy.
ARCHIDAMUS
Przyjmiemy was ubogo, że aż wstyd, lecz sercem
to nadrobimy, bo naprawdę…
KAMILLO
Przestań…
ARCHIDAMUS
Naprawdę, wiem, co mówię. Nie zdołamy tak
wspaniale… z tak nadzwyczajną… mowę mi odbiera.
Wino wam przyprawimy walerianą, by wasze
zmysły przespały nasze niedołęstwo i by, nie mogąc
chwalić, karciły nas łagodnie.
KAMILLO
Po co przepłacać, co dostajesz darmo?
ARCHIDAMUS
Wierz mi, mówię, co rozum dyktuje i co uczciwość
każe mi wysłowić.
KAMILLO
Nigdy dość sycylijskich względów dla czeskiego
władcy: nasi królowie razem się wychowali, korzenie
ich przyjaźni sięgają więc tak głęboko, jak
bujnie się dziś rozrosły jej gałęzie. Wprawdzie
obowiązki wieku dojrzałego i królewskiego urzędu
oddaliły ich od siebie i nie widują się, jak dawniej,
podtrzymują wszelako znajomość, jak królom
przystało, wymieniając dary, listy i serdeczności.
Rzec by można, że są wciąż razem na przekór
rozłące, jak gdyby dłonie podawali sobie wśród
przestworzy lub padali sobie w ramiona, stojąc
na przeciwległych płatkach róży wiatrów. Niech
niebo wspiera ich wzajemną przyjaźń.
ARCHIDAMUS
Nic ich nie zdoła poróżnić na tym świecie, ani
złość ludzka, ani inna przeszkoda. A jak wielką
pociechę macie z księcia Mamiliusza! Nie spotkałem
dotąd szlachetnego młodzieńca, który by
budził podobne nadzieje.
KAMILLO
Trudno się z tobą nie zgodzić. Wyborny z niego
dzieciak. Sam jego widok krzepi poddanych,
a starcom przywraca młodość. Ci, którzy kuśtykali
już, zanim się urodził, czepiają się życia, by go
ujrzeć mężczyzną.
ARCHIDAMUS
Czyżby w przeciwnym razie wyglądali śmierci?
KAMILLO
Z pewnością – w braku innej wymówki, żeby nie
umierać.
ARCHIDAMUS
Gdyby król nie miał syna, gotowi byliby dokuśtykać
do jego poczęcia.
Wychodzą .
Wchodzą Kamillo i Archidamus.
William Shakespeare, Opowieść zimowa, przeł. Piotr Kamiński, wstęp i komentarz A. Cetera-Włodarczyk, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2023.
William Shakespeare, Akt I. Scena I, [w:] tenże, Opowieść zimowa, przeł. Piotr Kamiński, wstęp i komentarz A. Cetera-Włodarczyk, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2023, s. 64-66.
